Jakie jest najważniejsze miejsce w ogrodzie? Oczywiście miejsce do siedzenia. Ogród bez ławy jest jak człowiek bez duszy. Żyje, ale jakby nie w pełni. Co prawda na rynku istnieje duży wybór gotowych mebli plenerowych o przyzwoitym designie, ale prawdziwą duszę zyska ogród wyposażony w siedzisko własnej roboty. Pole dla inwencji jest ogromne. Nie chodzi o to, by na siłę szukać w sobie talentu cieśli. To nie musi, a może nawet nie powinien być mebel wykończony na wysoki połysk.
Chodzi o pomysł
Sporo zabawy może dostarczyć ogrodowy recykling. Być może w stercie drewna przeznaczonego na opał znajdzie się jakiś ciekawie poskręcany pień, a to, na czym zawsze podskakuje samochód, kiedy wjeżdżasz nim do garażu, okaże się starym łańcuchem. Jeżeli te rzeczy zaczynają w twojej głowie do siebie pasować, to świetnie. Właśnie o to chodzi. Stąd już tylko krok do tego, żeby u kanaru drzewa zawisła ławka w postaci huśtawki. Wystarczy jeszcze pozwolić czerwonemu bluszczowi dokonać romantycznego desantu na taką konstrukcję – i mamy obrazek jak z baśni Andersena.
Możliwości jest wiele
Jednym z najbardziej oryginalnych pomysłów jest ławka zielona. To uformowany z ziemi wałek, zwieńczony drewnianym siedziskiem, którego skarpy porasta trawa albo inne rośliny. Lokalizację takiego „mebla” w ogrodzie trzeba dobrze przemyśleć, bo w przyszłości nie przeniesiemy go z jednego miejsca w inne. Ma jednak kilka zalet.
Po pierwsze można nadać mu dowolny kształt – prosty, półokrągły, załamany czy jakikolwiek inny – a w ten sposób stworzyć naprawdę ciekawą formę przestrzenną w naszym ogrodzie.
Po drugie formę tę można ozdobić równie ciekawą kompozycją roślinną. To nie muszą być wyłącznie trawy. Istnieje bardzo wiele gatunków chętnie porastających skarpy i pochyłości, o dużym walorze dekoracyjności. W przypadku tego nietypowego tworu dobrze pomyśleć o umocnieniu skarp ławki siatką lub kratką (istnieją specjalne materiały), a także o otworach w siedzisku, umożliwiających wygodne podlewanie porastających ją roślin.
Architekci krajobrazu nie próżnują. Wciąż prześcigają się w pomysłach i przekraczają kolejne granice wyobraźni. To dobrze. Wiele z tych rozwiązań można podpatrzeć w Internecie, w pismach branżowych czy w tych przeznaczonych dla amatorów ogrodowej pasji. Warto się nimi inspirować. Gdzie – jeżeli nie we własnym ogrodzie – można sobie pozwolić na łamanie konwencji?